środa, 17 sierpnia 2016

Wyzwanie cellreset i kurczak z trawą cytrynową/ Cellreset challenge and lemongrass chicken

16 dni temu podjęłam wyzwanie cellreset. 16 dni temu byłam cięższa o 5,5 kg. Szersza w biodrach o 10 cm, w talii o 6 cm, w udzie 2cm, zaś w biuście 4 cm. Po tych 16 dniach mogę powiedzieć jedno: mam więcej energii, budzę się przed budzikiem i znowu chce mi się eksperymentować w kuchni.
Eksperymentuję prawie codziennie, lecz nie zawsze zdążę wstawić zdjęcia.
Dzisiejszy eksperyment to kotlety z kurczaka z trawą cytrynową.


Kurczak z trawą cytrynową


- 600g piersi z kurczaka
- 3 łodygi trawy cytrynowej
- garść świeżej mięty
- 2 ząbki czosnku
- 1 łyżeczka chilli w proszku
- 2 łyżeczki papryki w proszku
- szczypta pieprzu

Cycki kurczęcia zmielić. Jedną łodyżkę trawy cytrynowej posiekać drobno razem z miętą i czosnkiem. Wszystko wymieszać razem ze zmielonym mięsem. 2 łodygi trawy przeciąć na pół i każdą z nich oblepić dokoła mięsem. Piec w piekarniku nagrzanym do 180 stC przez 15 minut.

Smacznego

Węgle: 3g
ŁG: 0,1

16 days ago I've accepted cellreset challenge. 16 days ago I was 5,5kg heavier. After 16 days I can say only this: I have much more energy, I wake up before the alarm set on my phone and really feel like experimenting in the kichen again. 
Today's experiment:

Chicken with lemongrass

- 600g chichen breast
- 3 lemongrass stalks
- handfull of fresh minyt
-  2 garlick clovers
- 1 teaspoon of powdered chilli
- 2 teaspoons of powdered paprika
- pinch of pepper 

Mince the chicken breasts. One stalk of lemongrass chop with mint and garlic. Mix it with other ingredients. Rest of lemongrass stalks cut in half and cover it with meat. Bake it in 180 C for 15 minutes

Enjoy

Carbs: 3g
GL: 0,1

środa, 8 października 2014

Lekkie curry z kurczakiem / Light chicken curry (Low GI)



Ostatnio pogoda wariuje. Dzięki temu, mam wrażenie, że przechodzę menopauzę. Rano jest mi zimno, po południu pocę się jak świnia, a wieczorem zamarzam. No niech mi ktoś powie, że to nie wygląda jak objawy menopauzy.
W sumie dzięki temu sięgnęłam po inspirację z kuchni indyjskiej. Smaki: słodki i ostry, teoretycznie na dwóch biegunach, a współgrający ze sobą, jak orkiestra symfoniczna.

Lekie curry z kurczakiem (4 porcje)

- 2 piersi z kurczaka
- puszka drobnego groszku
- pół brokuła
- 2 pomidory
- 2 papryczki chilli
- 2 dymki
- pół ananasa
- łyżka kozieradki (ziarna)
- łyżka gorczycy (ziarna)
- łyżka kolendry (ziarna)
- łyżka curry w proszku
- sól, pieprz 


Na suchej patelni prażymy przyprawy w ziarnach. Gdy zaczną intensywnie pachnieć, przesypujemy do moździerza i ucieramy razem z solą, pieprzem i curry. Na tę samą patelnię wlewamy około łyżki oleju. Kurczaka kroimy w kostkę i obsmażamy ze wszystkich stron. Dymkę siekamy, brokuła kroimy w kawałki podobnej wielkości co kurczak i dorzucamy na patelnię. Pomidory kroimy w kostkę i dorzucamy do reszty razem z pokrojonym ananasem i odsączonym groszkiem. Dodajemy pokrojone drobno chilli razem z nasionami. Przykrywamy i dusimy około 10 minut.




Węgle - 7g
ŁG - 3,7




Weather went crazy. Thanks to that, I'm feeling like going through menopause. In the morning, I'm cold, in the afternoon I'm sweating like a pig and in the evening I'm freezing. So don't tell me, it doesn't look like menopause symptoms.
That's why Indian cuisine came into my mind. Sweet and hot flavours, theoretically on opposite poles, but they harmonize as symphonic orchestra.

Light chicken curry (4 servings)

- 2 chicken breasts
- 1 tin can of pea
- 1/2 of broccoli
- 1/2 of pineapple
- 2 tomatoes
- 2 spring onions
- 2 chillies
- 1tbsp of fenugreek seeds
- 1 tbsp of mustard seeds
- 1 tbsp of coriander seeds
- 1 tbsp of curry
- salt, pepper





Roast the seeds on a dry pan. When they start to smell intensively, put it into the mortar and pestle. Smash it with salt, pepper and curry. Cut the chicken into the cubes and fry it on the 1 tbsp of oil, on the same pan, you've already used. Put the chopped broccoli, tomatoes, pineapple and spring onions to the chicken as well as drained pea. Add chopped chilli. It has to be with seeds. Cover it up and stew it for about 10 minutes. Now you can serve it.


Carbs - 7g
GL - 3,7
 

czwartek, 11 września 2014

Pstrąg w sezamie z sałatką z ogórków / Salmon trout in sesame with cucamber salad



Zawsze trzymam rybę w zamrażalniku, choć przyznam się, że nie do końca wiem czemu, skoro dzień po wrzuceniu jej do lodu i tak ją rozmrażam. Chyba to znak, że dobrze byłoby wybrać się nad morze i posmakować trochę jodu.
Dzisiejszy przepis jest banalnie wręcz prosty i niewymagający zbytniego zachodu. Lista składników jest zredukowana do absolutnego minimum ale smak jest tak intensywny i głęboki, jakbyśmy nie wiem ile przypraw i innych ingrediencji dodali, a także jak długo w tej potrawie dłubali.
Uwielbiam takie szybkie potrawy.
Sałatka z ogórków jest uproszczoną wariacją na temat greckich tzatzików.


Pstrąg łososiowy w sezamie i sałatka z ogórków (4 porcje)

Ryba
- ok. 500g filetu pstrąga łososiowego
- garść sezamu
- sól pieprz

Sałatka z ogórków
- 1 długi ogórek
- 2 łyżki śmietany 
- 1 ząbek czosnku
- sól, pieprz

Pstrąga dzielimy na 4 porcje, doprawiamy i obtaczamy w ziarnach sezamu. Rozgrzewamy patelnię i smażymy z każdej strony na złoty kolor. Ogórka ścieramy na tarce, odsączamy z nadmiaru wody. Wyciskamy do niego czosnek, doprawiamy solą i pieprzem. Sól sprawi, że ogórek puści jeszcze trochę wody, więc ją odlewamy. Dodajemy śmietanę i mieszamy.

Smacznego!

ŁG: 0,8
Węglowodany : 3g
********

I always keep the fish in the freezer. Although I honestly dont' know why, beacause one day after putting it into freezer I have to take it out and defrost it. Maybe it's a sign, that I need to go to the sea and taste some iodine.
Todays recipe is so easy that even child could do it. List of the ingredients is reduced to a minimum, but the taste is so intense and very deep. 
I love such quick cuisine. 
Cucamber salad is a variation on greek tzatziki

 Salmon trout in sesame with cucamber salad (4 portions)

The Fish
- 500g of salmon trout fillet
- sesame seeds 
- salt, pepper

Cucamber salad
- 1 cucamber (long)
- 1 garlic clove
- 2 tbsp of creme fraiche
- salt, pepper

We have to portion our trout into four pieces, season it and cout it with sesame seeds. Preheat the pan and fry it on every side until it's golden. We grate the cucamber and pour out the water from it. Season with minced garlic, salt and pepper. After adding a salt, the cucamber will give you more water. If so, you can also puor it out. Add creme fraiche. Serve the trout hot and cucamber salad cool. 

Bon apetite!

GL: 0,8
Carbs: 3g

sobota, 30 sierpnia 2014

Śniadaniowa fritatta / Breakfast frittata



Długo mnie nie było. Najpierw ze względów zdrowotnych, potem z braku czasu. Jednakże moje zainteresowanie kuchnią wcale przez to nie zmalało.

Nie wiem jak u Was, ale ja zawsze miałam problem ze śniadaniami. Mając do wyboru dłuższy sen a posiłek, zazwyczaj wybierałam to pierwsze plus kawa plus papieros. Tak, wiem, obie używki są be, ale tak, jak w przypadku kawy, piję ją bo mam niskie ciśnienie, tak w przypadku papierosów - palę, bo lubię i już.
Ostatnio jednak stwierdziłam, że wcale nie jestem młodsza i wypadałoby chociaż na "starość" odrobinę zmądrzeć. Dlatego przedstawiam Wam moje dzisiejsze śniadanie: frittatę z pieczarkami i cukinią







Frittata z pieczarkami i cukinią (2 porcje)

- 6 jajek
- 2 duże pieczarki
- 1 mała cebula
- 1 mała cukinia
- sól, pieprz, szczypta gałki muszkatołowej
- łyżeczka masła klarowanego

Nastawiamy piekarnik na 220 st.C. Rozpuszczamy masło w garnku - na tym będziemy smażyć niejajeczne składniki. Cebulę obieramy i kroimy w kostkę, szklimy na maśle. Pieczarki kroimy w plastry i dorzucamy do garnka. To samo robimy z cukinią. Doprawiamy do smaku solą pieprzem i gałką muszkatołową. Przerzucamy do foremki do zapiekania. Jajka rozbełtujemy w misce, doprawiamy solą i pieprzem. Zalewamy pieczarki i cukinię masą jajeczną. Pieczemy około 25 minut, aż fritatta będzie z wierzchu chrupka i złota.

Smacznego

ŁG - 1,2
Węglowodany - 6 g


*******



Long time no see. First - because of medical problems, then - lack of time. But my cuisine preoccupation isn't lesser than it was before.

I don't know how about you, but I've always had a problem with my breakfasts. Having an alternative of longer sleep or to eat properly, I always chose the first one plus coffee and cigarette. I know it's bad, but I have to drink coffee because of my low pressure and cigarettes - I like smoking. Just like that.
But lately , I've noticed that I'm not getting younger, so I've decided that I should be a little bit smarter. Just a tiny bit. That why I present my today's breakfast - zucchini, mushrooms frittata.



Zucchini and mushrooms frittata

- 6 eggs
- 2 large mushrooms
-1 small onion
-1 small zucchini
- salt, pepper, pinch of nutmeg
- 1 teaspoon of clarified butter

Preheat oven to 220 C degrees. Chop onion into cubes and cook it in a pan until it looks glassy. Slice mushrooms an zucchini. Add them to a pan. Season the mixture. Put it in a casserole dish. Stir eggs in a bowl. Season it then pour them to the rest of the mixture
Bake it about 25 minutes until its golden and crispy.

GL - 1,2
Carbs - 6g


P.S. My english is a little bit rusty, but I will appreciate any advice/critics I can get.

czwartek, 15 maja 2014

Ostra zupa krewetkowa


Berlin. Rok 1997. W kieszeni zostało coś około 15 marek niemieckich (tak, kiedyś coś takiego było). Jak u wszystkich zresztą. Kanapka kosztuje 7,5 marki, papierosy 10. I jak tu kupić jedno i drugie? Oczywiście do spółki z kolegą. Jak nie trudno zgadnąć, na pierwszy rzut poszedł automat z fajkami. Dopiero potem żarcie. Spośród wszystkich rodzajów tych jakże zacnych dzieł z kajzerek przełożonych różnymi specyfikami były także te z krewetkami. Ponieważ nigdy wcześniej ich nie jadłam, a zawsze chciałam spróbować, tylko nie miałam odwagi (jakoś nie podchodził mi widok pędraków), z pewną dozą nieśmiałości zdecydowałam się właśnie na nie. Inna sprawa, że miałam dość wurstów. Kanapkę tę zjadłam nie widząc zawartości. I całe szczęście, że jej nie widziałam, bo pewnie bym stchórzyła i do końca dnia następnego chodziła o pustym żołądku (ale szlugi być musiały ;) ). I od tamtej pory wiem, że to jest coś, bez czego od czasu do czasu nie mogę się obejść. A że ostatnio mam fazę na wszystko co z morza, to nie mogło zabraknąć i tych małych robaczków.

Pikantna zupa krewetkowa

- 1 cebula czerwona
- 1 ząbek czosnku
- ok 2 cm imbiru
- 1 papryczka chili
- 1,5 łyżeczki żółtej pasty curry
- 1 puszka pomidorów
- 1 mała puszka mleka kokosowego (165 ml)
- 150 ml wody
- 400g krewetek
- sól
- kolendra bądź pietruszka do przybrania

Cebulę, czosnek, chili i imbir siekamy i do gara z rozgrzanym tłuszczem ( u mnie to było klarowane masło). Dodajemy pastę curry i mleko kokosowe. Pomidory kroimy w kostkę (lub coś koło tego) i ziu do kotła. Gotujemy około 10 minut. Dodajemy wodę, krewetki, solimy i czekamy aż krewetki się ugotują. Podajemy udekorowane pietruszką bądź kolendrą.

Smacznego!

Węglowodany: 3g
ŁG: 0,9